Auschwitz III Monowitz
Więźniowie obozu Auschwitz III – Monowitz byli w większości robotnikami przymusowymi, głównie Żydami, jeńcami wojennymi i więźniami politycznymi. Wielu z nich zmarło w wyniku niedożywienia lub wycieńczenia. Zostali poddani nieludzkim warunkom pracy.
Obóz Monowitz to pomnik zaprzeczający człowieczeństwu. Poza tym obozem, wymienionym obok Auschwitz I i Auschwitz II Birkenau, istniało kilkadziesiąt podobozów pełniących podobne role. Skala okrucieństw hitlerowców podczas II wojny światowej jest nie tylko niewyobrażalna, ale także zmusza ludzkość do refleksji i dążenia do tolerancji i dobra, a nie krzywdy wobec innych ludzi. W celu lepszego wykorzystania siły roboczej więźniów, w 1943 r. przy zakładach przemysłowych (największy podobóz w Monowicach) utworzono obozy filialne KL Auschwitz. Powstało około 40 filii obozu Auschwitz. Zakłady i fabryki koncernów niemieckich czerpały korzyści z niewolniczej pracy więźniów.
W październiku 1942 r. powstał obóz Auschwitz III, którego więźniowie pracowali na potrzeby koncernu IG Farbenindustrie (zakłady Buna-Werke). Pod koniec 1944 r., w obliczu zbliżającej się ofensywy Armii Czerwonej na Oświęcim, władze obozowe przystąpiły do zacierania śladów zbrodni. Zniszczono dokumenty, część obiektów zburzono, inne spalono lub wysadzono w powietrze. W połowie stycznia 1945 r. wydano rozkaz ostatecznej ewakuacji i likwidacji obozu.
Więźniów zdolnych do chodzenia ewakuowano pod koniec stycznia 1945 r. w głąb III Rzeszy, gdy żołnierze radzieccy byli już tylko 60 km od obozu, wyzwalając Kraków. W dniach 17-21 stycznia 1945 r. z KL Auschwitz i jego podobozów w kolumnach ewakuacyjnych pieszych pod eskortą uzbrojonych esesmanów wyprowadzono około 56 000 więźniów i więźniarek. Więźniowie szli pieszo, bez jedzenia, w mroźną pogodę. Wielu z nich straciło życie podczas tej tragicznej „ewakuacji”, zwanej Marszem Śmierci. W styczniu hitlerowcy wysadzili w powietrze komory gazowe i krematoria KL Birkenau. 27 stycznia 1945 r. obóz wyzwoliły wojska radzieckie I Frontu Ukraińskiego. Ocalało tam 7500 osób, w tym 180 małych dzieci.